Projekt postaci
Co jest najważniejsze w ilustracjach do książki dla dzieci? Bez dwóch zdań są to głowni bohaterowie książki.
***Strona główna bloga***
Projektowanie postaci czy Brand Hero to nie wesołe szkice ale wyzwanie projektowe, które z czasem przychodzi coraz łatwiej, na tyle, że zaczynają pojawiać się pewne trudności z tym zwiazane. Każda z postaci tworzona przez ilustratora lub ilustratorkę przypomina poprzednie postacie. To już nie jest wyłącznie styl, to brak pomysłu i wtórne odtwarzanie z przekonaniem o wyjątkowości danego projektu postaci. Dlaczego niczego nieświadomy wydawca luba autor książki ma mieć jako główną bohaterkę kopię zamiast unikalnej postaci. Czy to już strefa komfortu ilustratorki, brak umiejętności ilustratora, czy może lenistwo. Dlaczego tak się dzieje? Jak tego uniknąć? To nie tylko szpeci portfolio ale jawnie obnaża brak profesjonalizmu.
Nie chcę się wymądrzać, sam powielam wiele błędów, które tu poruszam, sam szukam nowych rozwiązań i staram się wyłapywać co robię źle stąd ten temat, który uważam za bardzo ważny.
Odpowiedź jest prosta. Rysownik ilustrator lub ilustratorka przykładają zbyt mało uwagi do stworzenia projektu postaci, a skupiają się na tym co wychodzi im najlepiej i powielają utrwalone w wyobraźni obrazy w kolejnych projektach. Zrozumiałe, że kanonem jest posiadanie własnego stylu, unikalnego, niepowtarzalnego i tak ciężko wypracowanego metodą prób i błędów, każdy kto pracuje twórczo do tego dąży. Ilustratorzy i ilustratorki nie tworzą czegoś nowego ale z czasem wymyślają dość schematycznie. „Schematy, jeśli wprost nie wykluczają myśli, w znaczący sposób ją ograniczają”.
Michał Herer
https://www.dwutygodnik.com/artykul/6351-schematy-myslenie.html
Mniej biegli twórcy pomimo, że sami mają problem z wymyślaniem potrafią poświęcić więcej energii i czasu na projektowanie niż średnio i zaawansowani twórcy. Ci osiedli na laurach i mimo, że niewielka strata gdy każda narysowana przez nich żaba czy ślimak jest taka sama, ale o z grozo postać chłopca czy dziewczynki w kolejnych ilustrowanych przez nich książkach woła o pomstę do nieba.
Tworząc postacie do nowej książki, zawsze staram się, aby postacie były unikalne i wyjątkowe. Kolor skóry, wiek i płeć nie są istotne. Nie ważne czy postać to zapominalski niedźwiedź czy chłopiec w okularach który chce zostać wynalazcą. Najważniejsze jest, aby postać była zapadająca w pamięć i różniła się od wszystkich innych, jakie widzieliśmy w książkach dla dzieci. To, że coś jest chwytliwe, piękne, proporcjonalne, przyjemne, świadczy o jego wyjątkowości. Każda z postaci do książki musi być narysowana tak, że po pierwszym zapoznaniu się z nią chcemy aby została naszym najlepszym kumplem. Odpada sztuczna inteligencja i grafiki z Adobe Stock. Nie tędy droga. Lepiej postawić na oglądanie ładnych postaci, że zdjęć, kreskówek, filmów animowanych, książek i dodanie do naszej postaci odrobiny polotu i fantazji. Jeśli osoba jest starsza, może być to dziadek lub babcia, mama lub tata, wujek lub ciocia to trzeba zrobić poszukiwania tych postaci w formie zdjęć. Im więcej ich obejrzymy i więcej cech zanotujemy i zarejestrujemy tym lepsze będą nasze szkice.
Ostrzegam, że tu również można popełnić błąd.
Pomimo, że każdy z nas jest inny, to niektórzy mają tendencję nie do kreowania i tworzenia ale do przerysowywania. Dlatego uprzedzam, że nie można powielać ani kopiować tych samych postaci z innych zdjęć. Tu właśnie przydaje się własny styl. Jeśli mamy własne zasady to z pewewnosią nie przesysujemy żadnego detalu z innej postaci ale narysujemy dany fragment np nos po swojemu i zupełnie inaczej od zdjęcia referencyjnego, i zupełnie inaczej niż dotychczas w naszych pracach. Tak wiem to wiele sprzeczności i balansowanie na krawędzi ale nikt nie mówił że będzie łatwo.
Jeśli wszystko wygląda tak samo i jest bardzo podobne, nie jest to dobry znak dlatego należy się doskonalić i ulepszać nasze projekty postaci. Projektowanie postaci nie jest zadaniem łatwym, ale najważniejszym etapem pracy z książką dla dzieci. Zawsze zaczynam od zapoznania się z charakterystyką postaci. To nie tylko wygląd, ale także cechy charakteru. Pierwsza wersja mojego miękkiego szkicu nie jest idealna. Zaczynam od prostych kształtów i dodaję detale, oczy, nos, włosy, uszy, sylwetkę, ubranie. Jest to proces zaawansowany, trwający bardzo długo i wymagający wielu zmian. Kiedy już jestem zadowolony z miękkiego szkicu, tworzę szkic główny, który jest równie dokładny jak lineart. Nie ma tu aż tak wielu zmian. Dzięki temu, że miękki szkic znajduje się na dolnej warstwie, mogę dodać wiele cech, które wyróżnią moją postać. Często odkładam etap kolorowania aby po jakimś czasie wrócić do niego i sprawdzić czy dana postać to mój najlepszy kumpel lub kumpela.
Największym błędem początkujących jest to, że jesteśmy oczarowani każdą stworzoną przez siebie postacią. Niczym za sprawą machnięcia czarodziejskiej różdżki wyskakują spod naszej ręki kolejne postacie i inne elementy o których wspomnę w innych wpisach. Patrzymy na nie przez pryzmat dumy, nie zauważając koślawych proporcji, zbyt umownych form i kształtów. Do tego trzeba dojrzeć i wypracować te krytyczne spojrzenie na tworzoną przez nas rzeczywistość. Czy sam jestem zadowolony ze stworzonych przez siebie postaci i bohaterek książek dla dzieci? Nie jestem i nigdy nie będę. Dzięki temu mam specjalną moc aby patrzeć przez monochromatyczne okulary zamiast różowych i poprawiać to co widzę. Trzeba być krytycznym wobec siebie inaczej czeka nas stagnacja i klepanie tych samych ludzików do każdej książki. Jeśli nie eksperymentujesz, to nie masz przyjemności z pracy.
Ostatnim etapem jest pokolorowanie postaci. Dobór kolorów skóry, włosów i ubrań opiera się na prawdziwych postaciach. Tu każdy ma swój styl i technikę dlatego nie będę poruszał doboru koloru, waloru, cienia i światła oraz faktury. Jeśli jednak ktoś ma problem z dobraniem odpowiedniej cery czy koloru włosów to może skorzystać z gotowych próbników dostępnych w sieci. Kolor można szybko zmienić jeśli rysuję ie cyfrowo.
Po stworzeniu gotowej postaci wracam do etapu szkicu, aby dodać kilka wyrazów twarzy, które przydadzą się w książce. Tu przyda się trochę gimnastyki ale to ważny etap aby nasza postać była jak najbardziej realna i prawdziwa. Minki i emocje które malują się na twarzy podczas kolejnych scen są bardzo ważne. Dzięki temu nasza postać nie jest identyczna w każdej scenie i nie ma dwóch takich samych wyrazów twarzy. Przyda się kilka rzutów postaci aby było z czym pracować. W tym ważna jest konsekwencja aby postać na każdej stronie i w każdej ilustracji była tą samą postacią nie kimś podobnym 😉
Myślę, że to chyba wszystko aby stworzyć postać do książki, głównego bohatera książki dla dzieci czy stworzyć projekt postaci na odpowiednim poziomie, wciąż doskonaląc swój warsztat. Jeśli o czymś zapomniałem piszcie w komentarzach.